Andora – sępy zimową porą

Andora – sępy zimową porą

Andora – małe księstwo wśród Pirenejów jest idealnym celem na narty. Oprócz świetnie przygotowanych stoków, możemy podziwiać średniowieczne kościoły i poznawać oryginalną andorską historię. A na stok koniecznie weźcie lornetki!

Moje pierwsze wspomnienie z Andory, a właściwie z okolic andorsko-hiszpańskiej granicy nie dotyczy piękna gór, ani nieziemskich tras narciarskich. Dotyczy postoju naszego autokaru, na niepozornym parkingu przy całkowicie zwyczajnym przydrożnym barku.

Z przyjemnej drzemki wyrwał mnie kierowca autobusu, ogłaszając że mamy 20 minut przerwy. Stanąłem przed dylematem – czy w dalszym ciągu odsypiać nieprzespaną przez podróż noc, czy zobaczyć okolicę. Kiedy już ponownie zapadałem w błogi stan pojawiłą się natarczywa, niedająca mi spokoju myśl „może jakieś ptaki będą”. Z drugiej strony głos rozsądku podpowiadał, że na parkingu próżno szukać rzadkich południowych gatunków.

Ale w kwestii ptaków nigdy nie wygrywa rozsądek. Przynajmniej u mnie. Wziąłem moją Delte Optical i poszedłem na obchód. Brudny parking i ruchliwa ulica. Przeszedłem za barek i przez moment górzysty krajobraz nawet mnie urzekł, ale tylko na chwilę dopóki nie spostrzegłem góry śmieci. Zniesmaczony zacząłem wpatrywać się bezmyślnie w linię widnokręgu. I wtedy zobaczyłem czarny kontur na niebie. Duży, na pewno większy od bielika. Po przyłożeniu lornetki nie miałem wątpliwości – sęp płowy.

Ptaki Andory – sępy płowe zimą przemieszczają się w niżej położone rejony gór. Dla obserwatora jest to idealna sytuacja – ptaki te można zaobserwować z mniejszej odległości, a dzięki temu podziwiać nieopierzone głowy i wzór na potężnych, prawie trzymetrowych skrzydłach. Tamtego ranka sępów było 10, co jest charakterystyczne dla sępów – żyją w grupach.

Romańskie kościoły

Legenda głosi, że Andora założona została przez największego z władców Franków – cesarza Karola Wielkiego. W 805 roku miał on nadać pierwszym andorczykom Kartę Zasiedlenia w zamian za ich pomoc w wojnie przeciwko Saracenom. I chociaż wydarzenie to nie jest faktem historycznym, to postać Karola Wielkiego pojawia się nawet w andorskim hymnie – „Karol Wielki, mój ojciec, wyzwolił mnie od Arabów.”

Od IX wieku do terenów Andory mają prawa dwie osobistości – biskup pobliskiej parafii w Katalonii i hrabia (w zależności od czasów z różnych rodów). Przez następne kilka wieków Andora miała niestabilną sytuację polityczną. Biskupi i księcia walczyli o wpływy, jednak z marnym skutkiem – żaden z nich nie mógł zdobyć pełni władzy. Wreszcie w 1278 roku biskup Urgell i hrabia Foix podpisali układ zwany „Pareatge”. Określił on andorski ustrój jako współksięstwo i przedstawił zasady wspólnego sprawowania władzy nad tym malutkim krajem. Od tego czasu nieprzerwanie Andora miała dwóch władców. W XVI wieku, kiedy Henryk II z rodu de Foix wstąpił na tron Francji, jednym z współwładców został król Francji. Obecnie głowami państwa są biskup Urgell i prezydent Republiki Francuskiej, jednak pełnią oni wyłącznie  funkcje reprezentatywne. Prawdziwą władzę sprawuje parlament i rząd zaś sam ustrój określa się jako „współksięstwo parlamentarne”. W 1978, w 700 rocznicę podpisania układu „Pareatge” odsłonięto pomnik upamientniający kluczowe dla historii Andory wydarzenie. Można go oglądać koło budynku parlamentu w stolicy kraju – Andorry La Velli.

Parlament andorski

Po „Pareatge” w andorskiej historii próżno szukać krwawych konfliktów, wyniszczających wojen, czy okupacji wrogich wojsk. Dzięki temu w tym malutkim kraju zachowało się wiele średniowiecznych zabytków – romańskich kościołów, które możemy oglądać w Andorze wszędzie – od samej stolicy poczynając, a na górskich stokach kończąc.

Kościoły są stare, piękne i niezwykle klimatyczne nie tylko ze względu na surowy romański styl, ale również piękną scenerię Pirenejów. Szczególnie polecam odwiedzenie Saint Miguel de Engolasters. Jest on położony na wysokości około 1500 m, w punkcie, z którego roztacza się przepiękny widok na całą andorską dolinę. Kościół jest maleńki, pochodzi z XII wieku. Można go dostrzec nawet z samej stolicy, gdyż z górskiego stoku wystrzela 18 metrowa dzwonnica. Jednak warto podejść pod sam budynek, gdyż oddaje on średniowieczny klimat i tworzy malowniczą kompozycje z panoramą gór. Na wycieczkę do kościoła warto zabrać lornetkę – dookoła kościółka harcują raniuszki i postukuje dzięcioł zielony.

Na nartach z lornetkami – Ptaki Andory

Jeżdżąc po andorskich stokach możemy się natknąć na wiele ciekawych ptaków. Oczywiście królują sikorki, a szczególnie jedna – sosnówka (więcej o sosnówce). Warto na chwilę zatrzymać się na stoku, żeby posłuchać popiskiwanie ptaka wszechobecnego w zimowych lasach Pirenejów. Innym godnym uwagi ptakiem jest krzyżodziób świerkowy. Dostrzec go możemy nawet przy bramkach do wyciągów niektórych krzesełek.

sosnówka z nasionkiem



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.